.

Światowe Dni Młodzieży KRAKÓW

 

Światowe Dni Młodzieży, które odbywały się w lipcu tego roku w Krakowie, przeszły już do historii. Od Mszy z Papieżem, która zakończyła spotkanie młodych z całego świata minęły już prawie dwa miesiące. Był to czas podsumowań, ocen i refleksji. Również dla nas, którzy uczestniczyliśmy w tym wyjątkowym i niepowtarzalnym spotkaniu. Ogromna liczba młodych ludzi ich radość, szczęście i życzliwość pomogły nam wszystkim zrozumieć czym jest Kościół. Żywy organizm pełny radości i wiary. Nie budynek, nie instytucja, ale żywy organizm, w którym każdy jest ważny, każdy jest KIMŚ, bo jest dzieckiem Boga. Widok młodych ludzi z całego świata, którzy nie wstydzili się modlić, nie wstydzili się przyznać do tego, że wierzą w Jezusa Chrystusa, był dla nas okazją do tego, aby umocnić się w wierze. Doświadczyć Boga w Jego Kościele. Piękny i wyjątkowy czas. Dlatego też postanowiliśmy się podzielić naszymi doświadczeniami. Mamy nadzieję, że będą one dla Was Drodzy Parafianie pomocą i zachętą do tego, by doświadczyć tego, że jesteśmy Kościołem.

„ Odkąd tylko zapisałam się na wyjazd do Krakowa na ŚDM wiedziałam, że będzie to niesamowita przygoda. Oczywiście, nie myliłam się. Wspomnienia z tym wydarzeniem wywołują uśmiech na mojej twarzy. Przeżyłam tam piękne chwile, był czas modlitwy ale również wspólnej zabawy. To wszystko dzięki cudownej młodzieży z całego świata i naszemu papieżowi Franciszkowi. Światowe Dni dały mi nowych przyjaciół i radość w życiu. Ten wyjazd na długo pozostanie w mej pamięci.”
„Jestem pozytywnie zaskoczony Światowymi Dniami Młodzieży. To co tam przeżyłem to było coś świetnego. To była naprawdę ciekawa przygoda trwająca zarówno w Krakowie jak i w ciągu tych paru dni w naszej diecezji. Rozmowy z pielgrzymami z Kanady oraz ich zachowanie
i zaangażowanie udowadniały że czuli się tutaj naprawdę dobrze. Atmosfera panująca przez cały ten czas była niesamowita. Każda chwila była wyjątkowa - zaczynając od krótkich rozmów z innymi młodymi a kończąc na możliwości zobaczenia papieża Franciszka. Możliwość kontaktu z nowymi osobami, poznanie ich kultury oraz posługiwanie się językami obcymi to naprawdę świetne doświadczenie. Mnóstwo było sytuacji które powodowały radość i energię na twarzach nas wszystkich. Ja osobiście największy sentyment mam do zdjęć, które pozostały po tych wydarzeniach ponieważ przedstawiają nas, przypadkowych ludzi niesamowicie szczęśliwych i cieszących się z możliwości spotkania siebie nawzajem, pełnych uśmiechu
i radości mimo dzielących nas kilometrów i kultur. To wydarzenie spełniło też inną swoją ważną rolę – umocniło moją wiarę. Szczególne podziękowania należą się rodzinom
w Racławicach, które zechciały nas przenocować a przede wszystkim ugościć najlepiej jak tylko potrafiły. Mimo drobnych minusów organizacyjnych naprawdę warto było to przeżyć. Pozytywnie i z sentymentem – tak właśnie zapamiętam Światowe Dni Młodzieży po których pozostały świetne zdjęcia, pamiątki i pełno wspomnień...”
„Udział w Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie był dla mnie wspaniałym przeżyciem
i przygodą. Widok tych wszystkich ludzi, którzy przyjechali z całego świata wyznawać wiarę
w Chrystusa wywarł na mnie ogromne wrażenie. Emocje jakie towarzyszyły nam podczas pobytu w Krakowie są nie do opisania. Świetna atmosfera, dobra zabawa, przesympatyczni ludzie. Tak wspominam ŚDM 2016. Dzięki udziałowi w tym wydarzeniu zrozumiałam, że nie warto zamykać się w domu. Trzeba otwierać się na ludzi i nie bać się iść przed siebie.”
Światowe Dni Młodzieży były dla mnie bardzo ważnym wydarzeniem i doświadczeniem. Zarówno Wydarzenia Centralne, jak i Dni w Diecezji, były dla mnie ogromną lekcją języka angielskiego, etnologii, ale przede wszystkim pozwoliły zjednoczyć się w modlitwie
z pielgrzymami z całego świata. W czasie Dni w Diecezji gościliśmy w Staszowie grupę pielgrzymów z Kanady, mieliśmy czas na wzajemne poznanie się, integrację i oczywiście wspólne przeżywanie Światowych Śni Młodzieży poprzez wspólną modlitwę, a nawet śpiew
i taniec. Z naszymi gośćmi zwiedzaliśmy różne zakątki województwa świętokrzyskiego. Staraliśmy się najlepiej jak umieliśmy przybliżyć im naszą kulturę, która jak się okazało niewiele różni się od ichniejszej. Po odjeździe Kanadyjczyków mieliśmy niewiele czasu, aby przygotować się na wyjazd do Krakowa, ale nie zmieniło to naszego podejścia do tego wydarzenia. Pojechaliśmy tam pełni entuzjazmu, gotowi na spotkanie z Ojcem Świętym. Cały tydzień
z ciekawością słuchaliśmy katechez głoszonych przez biskupów z całego świata oraz uczestniczyliśmy w Mszach świętych i modlitwach pod przewodnictwem papieża. Ostatnie dwa dni spędziliśmy w Brzegach, gdzie odbyło się wieczorne spotkanie z papieżem Franciszkiem, nocne czuwanie oraz poranna, uroczysta Msza św. kończąca Światowe Dni Młodzieży. Cieszę się, że mogłam uczestniczyć w Światowych Dniach Młodzieży, ponieważ poznałam wielu wspaniałych ludzi z całego globu, z którymi mogłam porozmawiać, pomodlić się i przeżywać ten wspaniały czas, który nas wzbogacił o nowe duchowe doświadczenia. Mam nadzieję, że spotkamy się wszyscy za 3 lata w Panamie.”
„Jadąc do Krakowa byłam nastawiona pozytywnie. Możliwość zobaczenia papieża Franciszka nie zdarza się często i myślę, że nawet zamachy, o których ciągle mówiono nie byłyby w stanie powstrzymać mnie przed pojawieniem się w Krakowie. Przed ŚDM dużo myślałam o tym jak będzie w Krakowie, jaka będzie atmosfera, jak odbierze nas młodzież z innych krajów. Ten magiczny tydzień trudno opisać słowami. Kraków był kolorowy i tętnił życiem. Wszędzie można było spotkać pełnych energii pielgrzymów, którzy uśmiechnięci tańczyli i śpiewali
w każdym miejscu w Krakowie, nie ważne czy akurat padał ulewny deszcz czy świeciło słońce. Podczas tych dni miało się wrażenie, że wszyscy jesteśmy tacy sami. Nie ważny był kolor skóry czy kraj, z którego ktoś pochodził. Każdy z nas przyjechał do Krakowa spotkać się i modlić
z papieżem Franciszkiem. Dla mnie szczególne było uczestnictwo w piątkowej drodze krzyżowej. Usłyszałam wtedy od papieża Franciszka wiele słów, które pozwoliły mi na refleksję nad swoim życiem. Chociaż podczas Światowych Dni Młodzieży nie zawsze było lekko, mam tu na myśli szczególnie nasz kilkugodzinny powrót z Brzegów do Krakowa, który pewnie każdemu z nas zapadł na długo w pamięć. Sądzę jednak, że wspomnienia i przyjaźnie, które się zawiązały po Światowych Dniach Młodzieży to coś, co nam nikt nigdy nie odbierze.”

 

Całość zdjęć do obejrzenia w galerii.

Kalendarz Liturgiczny

Facebook

Ile osób jest online

Dzisiaj 3
Wczoraj160
W tygodniu3
W miesiącu1909
Wszystkie wejścia256327